Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, łódzki rynek nieruchomości wtórnych staje się coraz popularniejszy wśród inwestorów. Poszukują oni przede wszystkim tanich mieszkań w kamienicach zlokalizowanych w centrum miasta.
Mimo że ceny na łódzkim rynku nieruchomości wtórnych należą do najniższych spośród największych aglomeracji w kraju, obecnie można zauważyć dalszy spadek średnich kosztów zakupu mieszkań. – Wynika to w dużej mierze ze sporej ilości lokali w kamienicach o niskim standardzie, które przy odrobinie szczęścia można nabyć za mniej niż 2 000 zł za mkw. – mówi Marcin Bąk, ekspert Metrohouse. – Padają one przede wszystkim łupem inwestorów, są remontowane i przygotowywane pod wynajem lub do dalszej sprzedaży. W perspektywie czasu, biorąc pod uwagę budowę Nowego Centrum Łodzi oraz rewitalizację Śródmieścia, taka inwestycja może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Większość osób zainteresowanych zakupem na własny użytek, wybiera natomiast mieszkania w blokach z wielkiej płyty. Zwykle są to lokale zlokalizowane poza ścisłym centrum, których powierzchnia mieści się w przedziale od 45 do 55 mkw. W porównaniu z propozycjami deweloperów, są one o wiele tańsze. Na łódzki rynek wpływ miało też wyczerpanie środków z programu “Mieszkanie dla Młodych”. W przeciwieństwie do innych miast w Polsce, limity na rynku wtórnym w mieście Tuwima były dosyć atrakcyjne i spora część transakcji kredytowych była wspomagana właśnie środkami z MdM. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że wiele osób odłożyło kupno mieszkania na koniec roku i czeka na uruchomienie kolejnej puli pieniędzy w styczniu 2017. Może to postawić w trudniejszej sytuacji tych właścicieli, którzy chcą sprzedać swoje mieszkania w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
źródło:Expander Advisors