Boom gotówkowy nakręca popyt na mieszkania

5 October 2016

Mimo ograniczeń na rynku kredytów hipotecznych, deweloperzy utrzymują wysoką sprzedaż lokali. Choć ta dobra passa nie potrwa wiecznie, z pewnością nie przetnie jej kolejna podwyżka wysokości wkładów własnych wymaganych przez banki.

Jak szacują analitycy Lion’s Banku, od roku zdolność kredytowa przeciętnej rodziny „Kowalskiego” stopniała o ponad 83 tys. zł. Mimo to już w pierwszym kwartale br. padł kolejny rekord. Według danych AMRON, przekroczyliśmy liczbę 2 mln czynnych umów dotyczących kredytów hipotecznych obsługiwanych przez polski sektor bankowy. Rekordy notują również deweloperzy. Widać zatem, że obecna polityka banków nie przeszkadza zbytnio w zawieraniu kolejnych transakcji na rynku mieszkaniowym. – Wszystko za sprawą sporych kwot, które na rynku nieruchomości lokują inwestorzy. Ci mają nadzieję, że mieszkanie na wynajem stanie się zyskowną alternatywą dla ich pieniędzy – przekonuje Bartosz Turek, analityk Lion’s Banku.

Zdaniem Dariusza Krawczyka, prezesa zarządu GK Polnord, popyt inwestycyjny już od wielu kwartałów swą dynamikę zawdzięcza niskim stopom procentowym. Ta sytuacja stabilizuje również od wielu miesięcy ceny mieszkań – Obniżki cen notują tylko inwestycje źle skalkulowane, w słabszych lokalizacjach. Dobre projekty bronią się same. Mieszkania o wysokim standardzie i urealnionych cenach płynnie znikają z rynku. Co więcej, stawki w takich inwestycjach w ostatnim roku poszły w górę o kilka procent. Jak więc widać, wymagania banków nie hamują popytu – tłumaczy Dariusz Krawczyk.

Example banner for displaying an ad. It can be higher.