Ceny mieszkań w Polsce rosną znacznie wolniej niż w UE

18 October 2016

Ceny lokali w Polsce stopniowo zwiększają się od 2014 r. Zmiany te są jednak na tyle nieznaczne, że mieszkania wciąż kosztują o 4,5% mniej niż było to w 2010 r. Dla porównania, w większości krajów Unii Europejskiej w tym czasie nieruchomości zdrożały. Przykładowo, w Estonii nastąpiła zwyżka aż o 62%, a na Islandii i w Szwecji o blisko połowę.

Według danych Eurostatu Polska jest na ósmym miejscu od końca pod względem zmian cen mieszkań w porównaniu z poziomem z 2010 r. Od tego czasu do 2014 r. koszty nabycia nieruchomości w naszym kraju spadły aż o 8%. Później zaczęły rosnąć, ale znacznie wolniej niż w innych państwach. Podczas gdy średnio w Unii wzrosły od 2010 r. o nieco ponad 5%, u nas wciąż są o 4,5% niższe. W rezultacie mieszkanie, które wówczas kosztowało np. 300 000 zł, dziś jest warte 286 000 zł. Gdybyśmy natomiast byli europejskim średniakiem, to jego wartość wynosiłaby 316 000 zł.

To jednak nic w porównaniu z tym, co dzieje się w Estonii czy Danii. W pierwszym z wymienionych krajów ceny średnio wzrosły o 62%, a nowych mieszkań aż o 80%. To nie wyjątek. Na Łotwie nowe lokale zdrożały aż o 86%, zaś w Danii o 145%. Ta ostatnia wartość oznacza, że za nieruchomość z rynku pierwotnego trzeba zapłacić np. 736 000 zł, mimo że w 2010 r. podobne lokale były sprzedawane za 300 000 zł.

Stabilność cen mieszkań w naszym kraju jest o tyle nietypowa, że mamy obecnie rekordowo niskie stopy procentowe, a więc kredyty hipoteczne są dość tanie oraz stosunkowo łatwo dostępne. Poza tym obecnie jest też bardzo małe bezrobocie, co zwykle powoduje, że ludzie nie boją się zaciągać długoterminowych zobowiązań. Mimo tych sprzyjających warunków ceny zmieniają się nieznacznie. W dużej mierze odpowiada za to łatwa dostępność mieszkań. Deweloperzy budowali w ostatnim czasie rekordowe liczby nieruchomości, zaspokajając popyt.

źródło: Expander Advisors

Example banner for displaying an ad. It can be higher.