Eksperci Colliers International przewidują, że wybuch pandemii COVID-19 wywoła wstrząs gospodarczy i finansowy na rynkach EMEA. W pierwszej kolejności odbiło się to na Chinach, w których zamknięto 50% fabryk, co z kolei wywarło ogromny wpływ na globalne łańcuchy dostaw. Aktywność na niektórych szlakach handlowych z Chin zmniejszyła się o 20%-40%, przy czym prognozuje się, że import z tego regionu zmniejszy się o około 12% w I kwartale br., a do II kwartału cały globalny handel zmniejszy się aż o 7%. Oznacza to, że wzrost gospodarczy na świecie wyniesie w tym roku jedynie około 2%, co stanowi najwolniejsze tempo rozwoju w ostatniej dekadzie. Umiarkowanie optymistyczny scenariusz zakłada ożywienie gospodarcze dopiero w pierwszym kwartale 2021 r
„Trudno w tej chwili oszacować, jaki finalnie będzie wpływ koronawirusa na rynek nieruchomości w regionie EMEA, ale najszybciej jego skutki odczują branże turystyki, handlu oraz rekreacji i wypoczynku. Optymistyczny scenariusz dla EMEA zakłada zerowy wzrost gospodarczy w drugiej połowie roku po spadku w II i III kwartale br., zaś wstrząs na rynkach nieruchomości ograniczałby się głównie do sektora hotelowego, handlowego oraz do logistyki i produkcji zależnej od towarów niezaliczających się do produktów pierwszej potrzeby lub pochodzących z chińskiego łańcucha dostaw”, mówi Monika Rajska-Wolińska, partner zarządzająca Colliers International w Polsce.