Marzec był już czwartym miesiącem z rzędu, w którym spadał kurs euro. Obecnie wynosi ok. 4,22 zł co oznacza, że kwietniowa rata kredytów w tej walucie będzie najniższa od niemal 2 lat. Co ciekawe, będzie ona zbliżona do poziomu z kwietnia 2015 r., kiedy kurs euro wynosił tylko 4,06 zł. Jest to możliwe ponieważ spada nie tylko kurs, ale również stawka EURIBOR, a wraz z nią oprocentowanie kredytów w euro. Z wyliczeń Expandera wynika, że w porównaniu z grudniem ubiegłego roku, rata zmniejszy się o 88 zł. Z kolei rata kredytu we frankach spadnie jeszcze bardziej – o 109 zł.
Osoby zadłużone w euro, nie są w tak trudnej sytuacji jak frankowicze. Kredyty w europejskiej walucie największą popularnością cieszyły się w 2010 r. W tym czasie kurs euro wahał się między 3,82 zł, a 4,22 zł. W większości przypadków obecny kurs jest, więc wyższy niż w momencie zaciągania. Różnica nie jest jednak zbyt duża, zwłaszcza w porównaniu do kredytów we frankach. Kurs franka jest bowiem niemal dwukrotnie wyższy niż w 2008 r., kiedy takie kredyty były najpopularniejsze. Kurs euro od 2010 r. wzrósł natomiast w najgorszym przypadku o ok. 10%, a w niektórych obecny kurs jest zbliżony do tego z dnia wypłaty kredytu.
Expander przypomina, że jeszcze na początku grudnia ubiegłego roku, kurs euro wynosił niemal 4,50 zł. Wtedy rata naszego przykładowego kredytu na kwotę 300 000 zł z sierpnia 2010 r. wynosiła 1415 zł. Najbliższa rata wyniesie natomiast ok. 1327 zł, czyli będzie najniższa od maja 2015 r. i o 88 zł niższa niż w grudniu. Jeszcze wyraźniej spadnie zadłużenie – o niemal 22 000 z i wyniesie niecałe 277 tys. zł. Warto zwrócić uwagę na to, że będzie ono niższe niż kwota zaciągniętego kredytu. Teoretycznie nie ma w tym nic niezwykłego, że po 6 latach spłaty zadłużenie spadło. Jednak w przypadku kredytów frankowych, normą jest sytuacja odwrotna. Zdarza się, że mimo ponad 8 lat spłaty zadłużenie wzrosło z 300 tys. zł do 460 tys. zł.
źródło: Expander Advisors