W sierpniu produkcja przemysłowa wzrosła o 8,8 proc., a budowlano-montażowa o 23,5 proc. To wyniki znacznie wyższe niż się spodziewano, a w przypadku budownictwa najlepsze od ponad pięciu lat. Nie zawiodła także sprzedaż detaliczna, notując wzrost o 7,6 proc., a po skorygowaniu o inflację o 6,9 proc.
Dynamika produkcji przemysłowej nadal utrzymuje się na wysokim poziomie, pozwalając oczekiwać tempa wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale zbliżonego do 4 proc. lub nawet nieco wyższego. Należy zwrócić uwagę, że bardzo dobry wynik sierpniowy udało się osiągnąć mimo wysokiej bazy odniesienia z 2016 r., gdy w sierpniu produkcja wzrosła o 7,5 proc. Z tego punktu widzenia październikowe dane również powinny być dobre (w październiku 2016 r. produkcja przemysłowa spadła o 1,3 proc.). Pomijając efekty statystyczne, tendencja cały czas jest wyraźnie wzrostowa i nic nie wskazuje na to, by miała się zmienić. Wręcz przeciwnie, utrzymujący się wysoki popyt wewnętrzny i dobra koniunktura w otoczeniu oraz odradzanie się inwestycji sugerują możliwość jej przyspieszenia, a sierpniowe dane te oczekiwania potwierdzają. Wskazuje na to także utrzymujące się od czerwca wysokie, kilkunastoprocentowe tempo wzrostu nowych zamówień w przemyśle.
Bardzo wysoka, sięgająca 23,5 proc. dynamika produkcji budowlano-montażowej potwierdza tezę o inwestycyjnym przyspieszeniu w gospodarce, ale jest w dużej mierze efektem niskiej bazy odniesienia. W sierpniu 2016 r. spadła ona o 20,5 proc., zbliżając się do dołka cyklu koniunktury. Trwające od początku roku i nabierające przyspieszenia odbicie wskazuje na powrót dobrej koniunktury i perspektywę dalszej poprawy.
Bardzo dobra z punktu widzenia zatrudnionych sytuacja na rynku pracy oraz nabierający coraz większej dynamiki wzrost płac sprzyja konsumpcji. Sprzedaż detaliczna wzrosła w sierpniu mocniej niż oczekiwano, kontynuując pozytywną tendencję, utrzymującą się od prawie trzech lat. Jest jeszcze przestrzeń do jej wzmocnienia, patrząc choćby na sytuację z lat 2010-2012, gdy dynamika sprzedaży detalicznej utrzymywała się na poziomie 7-10 proc., nie mówiąc o okresie boomu gospodarczego z lat 2006-2008, gdy sięgała 12-16 proc.
źródło:
Roman Przasnyski
Główny Analityk GERDA BROKER