Wyjście Wielkiej Brytanii z UE odczuje polski rynek nieruchomości, głównie za sprawą kursu walutowego i sytuacji makroekonomicznej, pisze Gazeta Wyborcza. Kurs franka może przekroczyć 5 zł co spowoduje wielki kryzys. Kredytobiorcy mogą nie udźwignąć rat kredytu, co doprowadzi do zaprzestania regulowania zobowiązań, a w konsekwencji przejmowanie przez banki tysięcy zadłużonych nieruchomości. Skutkiem byłoby załamanie cen, zmniejszenie popytu na mieszkania, a w konsekwencji załamanie rynku mieszkaniowego. Następstwem byłyby masowe upadłości firm deweloperskich.
Rosnące koszty obsługi zadłużenia mogą spowodować problemy z wygospodarowaniem przez rząd pieniędzy na kosztowny program „Mieszkanie+”. Ponadto Brexit zwiększy niepewność globalnych inwestorów do rynków wschodzących i spowoduje wstrzymanie części inwestycji. Z całą pewnością wywoła recesje na wyspach, a Wielka Brytania jest trzecim co do wielkości naszym rynkiem eksportowym.
Dokładając do powyższego polską demografię, emigrację (nowy kierunek Niemcy), zmniejszenie dostępności kredytów, przy niskich płacach i umowach śmieciowych, pesymistów może być dużo.