Według opinii JLL, dziś centra handlowe są coraz mniej nastawione na tradycyjny „shopping”, większy akcent kładąc na społeczne i rozrywkowe funkcje, stając się nowym miejscem spotkań dla mieszkańców miast. Na świecie istnieje wiele przykładów centrów oferujących różnorodne propozycje spędzania wolnego czasu i wypoczynku. Madrid Xanadu w Hiszpanii, oprócz 250 sklepów, 15-ekranowego multipleksu i kręgielni, przyciąga również krytym stokiem narciarskim, torem gokartowym, parkiem rozrywki i powierzchnią do minigolfa. Jednym z najbardziej rozrywkowych centrów handlowych na świecie jest też Mall of America w Minneapolis, który kusi odwiedzających labiryntem luster, Nickelodeon Universe, symulatorem lotu, pokazami muzyki i światła, a także centrum gier i rozrywki, łączącym funkcje sportowe i gastronomiczne z wirtualną rzeczywistością. W polskich galeriach handlowych sektor rozrywkowy nie jest tak spektakularny, mimo to popyt na centra handlowe rośnie, a to wpływa również na coraz większe zróżnicowanie oferty rekreacyjnej. W zależności od rodzaju i skali centrum handlowego, a także od wielkości miasta, w którym się znajduje, element rozrywkowy obejmuje 5-10% powierzchni galerii handlowej.
„Rozszerzenie funkcji tradycyjnych centrów to najlepsza strategia na zwiększenie swojej konkurencyjności na rynku handlowym w Polsce. Właściciele galerii koncentrują się więc na zaproponowaniu klientom aktywności, które są niedostępne online i tworzą miejsca, w których można spędzić nawet cały dzień. Jest to jednak możliwe pod jednym warunkiem – posiadania w swoim portfolio różnorodnych najemców, wykraczających np. poza branżę modową, którzy są w stanie zapewnić odwiedzającym pozytywne doświadczenia. To właśnie one budują markę nowoczesnych obiektów handlowych”, tłumaczy Anna Wysocka, Dyrektor Działu Wynajmu Powierzchni Handlowych, JLL.